Emilka Cierpliwiec bynajmniej nie jest cierpliwa. Dlatego wszyscy nazywają ją Śpieszką.
SZAST - PRAST! RACH - CIACH!
Jest
piękny dzień, świeci słońce i Śpieszka postanowiła pójść
popływać z panem Leniwcem.
Ale
pan Leniwiec, który bynajmniej nie jest leniwy, robi wszystko powoli
i po kolei.
UWAŻNIUTKO, SPOKOJNIUTKO.
Dlatego Śpieszka musi czekać i czekać, i czekać...
Czy
pan Leniwiec wśród prześmiesznych przygód nauczy Śpieszkę
CIERPLIWOŚCI? Pokaże, jak fajnie jest być cierpliwym i co zrobić,
by irytację i zniecierpliwienie czekaniem zamienić w przyjemność?
Książkę można wypożyczyć tu:
PANNA ŚPIESZKA CZEKA NA PANA LENIWCA
A.S.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz