Upał trochę pozmieniał nam plany. Nie zdecydowaliśmy się na pieszą wyprawę do Śródmieścia, podjechaliśmy autobusem. Kurtyna wodna na placu Kwiatowym ochłodziła nas na tyle, że bez problemu dotarliśmy do Komiksiarni i jeszcze starczyło nam sił na zabawę przy placu Andrzeja.
W drodze powrotnej czekając na tramwaj czytaliśmy zakupione komiksy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz