Wrzesień kojarzy się głównie z powrotem do szkoły. Po ponad dwumiesięcznych wakacjach to duża zmiana zarówno dla dzieci jak i rodziców. Jak pomóc dziecku, żeby z radością chodziło do szkoły?
Starajmy się nie bagatelizować i nie śmiać z problemów dziecka związanych ze szkołą.
Dla dorosłych zmiany też są stresujące, jak na przykład zmiana pracy, przeprowadzka.
Jeżeli będziemy jako rodzice stosować się do paru zasad, na pewno o wiele łatwiej będzie dziecku zaakceptować powrót do szkoły:
1. Uświadamiajmy dziecku, że ma prawo czegoś nie wiedzieć, nie rozumieć i czuć się zagubione w niektórych sytuacjach. W szkole wszyscy uczniowie stopniowo dowiadują się i uczą nowych rzeczy, a pomagają im w tym nauczyciele, wychowawcy i inni pracownicy szkoły. Ważne, by dziecko wiedziało, do kogo zwrócić się o pomoc.
2. Codziennie okazujmy dziecku zainteresowanie tym, jak spędziło czas w szkole. Zadawajmy pytanie: "Co robiłeś?", "Z kim się bawiłeś na przerwie", "Jak ma na imię twój kolega/koleżanka?", "W co grałeś na boisku?". Będzie to także doskonała okazja, żeby spojrzeć na szkołę oczami dziecka i dowiedzieć się, jak odnajduje się w nowym środowisku, co przychodzi mu z łatwością, a co sprawia trudność i w jakim zakresie potrzebuje od nas wsparcia.
3. Zachęcajmy dziecko do aktywności fizycznej, gdyż ćwiczenia i treningi nie tylko rozładowują stres, ale i powodują wydzielanie pozytywnych endorfin. Jazda na rowerze, taniec, gra w piłkę nożną lub lekcje karate poprawią dziecku humor i pomogą uporać się z negatywnymi emocjami.
4. Rodzice powinni pamiętać, że ich i nauczycieli łączy wspólny cel - dobro dziecka. Dlatego warto, aby traktowali wychowawcę jak sprzymierzeńca, który, spędzając z dzieckiem wiele czasu, ma szansę dobrze poznać jego potrzeby, mocne i słabsze strony i tym samym stać się źródłem cennych informacji.
5. Jeżeli dzieci dopiero zaczynają szkołę pożegnanie powinno być czułe i serdeczne, ale krótkie. Ważne, by powiedzieć dziecku, kiedy i przez kogo zostanie odebrane. Pamiętajmy, że dla sześciolatków siedmiolatków poczucie czasu to abstrakcja i mogą nie zrozumieć, co oznacza "niedługo" lub "za kilka godzin". Dlatego lepiej określić konkretnie, np. "przyjdę po obiedzie".
Jesper Juul (duński pedagog i terapeuta) mówi, o zastąpieniu obowiązku szkolnego prawem do nauki. Obowiązek szkolny kojarzy się z czymś, co muszę robić. A jeśli jest dużo „muszę”, to jest wtedy mało „chcę”, co nie sprzyja motywacji chodzenia do szkoły. Zwłaszcza, że każdy z nas ma potrzebę autonomii. Mam prawo – ja decyduję, ja chcę lub nie chcę.
Wszystkie pola: "juul jesper (1948- )" - OpacWWW - Prolib Integro (mbp.katowice.pl)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz