Dziś Międzynarodowy Dzień Dziecka!
Wśród mnogości życzeń dla naszych dzieci mniejszych lub większych chcemy pochylić się nad rodzicami.
Kiedy nowo narodzonego dzieciaka przynosimy do domu czujemy się od czasu do czasu zagubieni, czasem nawet przestraszeni. Szukamy wtedy rady autorytetów, pielęgniarki położnej, zaglądamy na forum dyskusyjne. Ważne, żeby znaleźć dla swojej rodziny metodę radzenia sobie z niemowlęcą codziennością.
W miarę jak rosną nasze pociechy nabieramy doświadczenia, niestety stykamy się z innymi problemami. Małe dziecko potrzebuje od nas miłości, akceptacji, przewidywalności, cierpliwości, powtórzeń, wpajania zasad i egzekwowania granic, dobrych wzorów. Potrzebuje prawdziwego zaangażowania w jego życie.
A nastolatek? Jak postępować wychowując go? Czy jest to możliwe bez awantur, kar i zakazów? Czy da się przejść przez okres buntu dojrzewającego młodego człowieka tak, by był on świadomy, że ma w rodzicach prawdziwe oparcie i akceptację dla jego samodzielnych decyzji?
Jak ułożyć relacje z dorosłymi dziećmi? Gdzie relacje z nimi są w pewnym sensie takie same jak z wszystkimi dorosłymi osobami, gdzie "nikt nic nie musi"? Tu, jak w każdej relacji, mogą pojawić się momenty konfliktu, które są nieodzownym znakiem, że relacja jest żywa i się rozwija.
Wśród wielu możliwości szukania takich wskazówek proponujemy poradniki książkowe:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz