14 czerwca 2022

Wróćmy do klasyki #12


Michaił Bułhakow urodził się 3 maja 1891 r. w Kijowie. Wychowany był w atmosferze przesiąkniętej kulturą. Dbał o to przede wszystkim jego ojciec - wykładowca teologii, religioznawca i poliglota. W domu Michaiła często się muzykowało (przyszły pisarz miał talent pianistyczny) i wystawiało amatorskie spektakle. Cała rodzina chodziła też do teatru, na opery i koncerty.

Swoje pierwsze dzieło literackie Bułhakow stworzył w wieku siedmiu lat. Uczęszczał wówczas do gimnazjum, a wspomnianym dziełem był felieton zatytułowany Dzień głównego lekarza. W tym okresie spod jego pióra wychodził także epigramy oraz wiersze o charakterze satyrycznym. Przez to mogłoby się wydawać, że Bułhakow już jako młody chłopiec marzył, by zostać pisarzem. Jednak jego marzeń i aspiracji należy doszukiwać się raczej w tytule pierwszego felietonu niż w samym procesie twórczym, bowiem znacznie bardziej niż literaturą interesował się medycyną i zawodem lekarza.

Michaił Bułhakow miał dość specyficzne podejście do krytyki swoich utworów. Autor założył specjalny album, w którym zbierał wycinki z prasy z krytyką jego twórczości. W albumie znalazło się 301 wycinków, z czego tylko trzy są pozytywnymi recenzjami.

Mimo obecności wielu motywów fantastycznych i magicznych w twórczości Bułhakow swoje dzieła mocno osadzał w rzeczywistości. Najlepiej widać to w jego najbardziej znanej powieści. Pierwowzorem kota Behemota z Mistrza i Małgorzaty był… jego pies, który nosił takie samo imię. Słynny bal przedstawiony w powieści to aluzja do bankietu w amerykańskiej ambasadzie, gdzie pisarz był wielokrotnie zapraszany. Numer mieszkania występującego w powieści, które mieściło się przy ulicy Sadowej, to nawiązanie do mieszkania, w którym żył ze swoją pierwszą żoną. Natomiast Małgorzata była inspirowana ostatnią wielką miłością Bułhakowa, żoną Jeleną Szyłowską.

Mistrz i Małgorzata - jak wiele genialnych utworów - wymyka się jednoznacznemu opisowi, prowokując mnogość interpretacji. Ta powieść szkatułkowa, z mnóstwem odniesień do literatury światowej, wciąż zadziwia bogactwem tematyki. Znaleźć w niej można rozważania na temat kondycji sztuki, echa nieustannego konfliktu twórcy z otoczeniem, klasyczny filozoficzny motyw walki dobra ze złem, ale również ciętą satyrę oraz ironiczne aluzje do ocierającej się wielokrotnie o absurd radzieckiej rzeczywistości lat trzydziestych. A także - rzecz jasna - cudowny wątek miłosny tytułowych Mistrza i Małgorzaty, który dla wielu czytelników jest jedną z największych zalet tej książki.

Książkę można wypożyczyć tu:

Wszystkie pola: "mistrz i małgorzata" - OpacWWW - Prolib Integro (mbp.katowice.pl)
Polecam,
A.S.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz