Biblioteczka w pniu wyschniętego kasztanowca działa przy Kanale Raduni, na trasie między Gdańskiem a Pruszczem Gdańskim.
Jak zachęcić mieszkańców do czytania, a przy okazji uchronić przed wycinką wyschnięte drzewo? Stworzyć w pniu ogólnodostępną biblioteczkę. To pomysł mieszkańców, który wśród lokalnej społeczności robi furorę.
Biblioteczka w starym kasztanowcu jest otwarta całą dobę i działa na zasadzie bookcrossingu. Oznacza to, że każdy i o każdej porze dnia i nocy może tam zarówno książki przynieść, jak i je wypożyczyć. Wybór jest spory - od literatury dla dzieci, przez przewodniki, po... erotyki.
W porozumieniu z lokalnym artystą rzeźbiarzem, Dominikiem Kazimierczakiem wykonano projekt, biblioteczki. Drzwiczki zdobi herb Gdańska i kwiaty będące symbolem Żuław, ponieważ realizatorzy pomysłu czują się związani ze stolicą Pomorza.
Jest to bardzo dobre zachęcanie do czytania, a zarazem wspaniała reklama dla miasta.
W ten właśnie sposób stare drzewo zyskało nowe życie, a mieszkańcy zyskali nowy księgozbiór.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz