Książki, które nie są książkami cz. I
Używając słowa "książka", mamy na myśli konkretnie format kodeksu, to jest pewną liczbę składek (złożonych arkuszy) sklejonych lub zszytych na grzbiecie i umieszczonych między różnego rodzaju zewnętrznymi okładkami ochronnymi. Sięgając dalej i szerzej przekonamy się, że możemy znaleźć dziwniejsze okazy, które zrodziły się z przypływu natchnienia.
Haftowany płócienny żakiet Agnes Richter (1844-1918)
Krawcowa Agnes Richter była zamknięta w szpitalu psychiatrycznym od 1893 r. Haftem wypisała na tkaninie autobiografię, informacje w rodzaju: "Nie jestem duża", "Chcę czytać", "Rzucam się na oślep w katastrofę". Większość zapisów jest nieczytelna.
Zabytkowy młynek modlitewny z Tybetu.
Tysiące arkusików z modlitwami są zrolowane wokół centralnego wałka i oprawione w srebro i kość słoniową. Wyznawcy buddyzmu tybetańskiego wierzą, że obracanie młynkiem podczas recytacji pozytywnej mantry uwalnia moc modlitw i neutralizuje negatywność.
Totenpass, II wiek
Totenpass jest niemieckim terminem używanym dla inskrypowanych tabliczek lub metalowych liści znalezionych w pochówkach, czasem rolowano i wkładano do medalionu na szyi zmarłego, jak pokazuje ten wspaniały fajumski portret trumienny młodocianego egipskiego arystokraty z końca II wieku.
Ozdobny dzbanek, III-V wiek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz