Trochę liryki
Czy warto czytać poezję?
Zdecydowanie tak!
Poezja rozwija naszą wyobraźnię. Wzbogaca nasz język. Uczy logicznego myślenia i rozumowania. Uwrażliwia nas. Skłania do refleksji, budzi zadumę. Pomaga spojrzeć na otaczający nas świat w nieoczywisty sposób. Nie uciekajcie od poezji!
Tuż przed świętami proponuję pochylenie się nad poezją
Jana Twardowskiego. Duchownego rzymskokatolickiego. To z jego wiersza dedykowanego Annie Kamieńskiej pochodzi
zdanie: Śpieszmy się kochać ludzi – tak szybko odchodzą.
W poezji ks.
Twardowskiego człowiek przez całe życie jest dzieckiem. Jego wiersze są pozornie nielogiczne, ale jednocześnie bardzo trafnie oddają istotę Najwyższego i nasze Jego poszukiwania.
Pomódlmy się w Noc
Betlejemską,
w Noc Szczęśliwego Rozwiązania,
by wszystko się nam rozplatało,
węzły, konflikty, powikłania.
Oby się wszystkie trudne sprawy
porozkręcały jak supełki,
własne ambicje i urazy
zaczęły śmieszyć jak kukiełki.
Oby w nas paskudne jędze
pozamieniały się w owieczki,
a w oczach mądre łzy stanęły
jak na choince barwnej świeczki.
Niech anioł podrze każdy dramat
aż do rozdziału ostatniego,
i niech nastraszy każdy smutek,
tak jak goryla niemądrego.
Aby się wszystko uprościło -
było zwyczajne - proste sobie -
by szpak pstrokaty, zagrypiony,
fikał koziołki nam na grobie.
Aby wątpiący się rozpłakał
na cud czekając w swej kolejce,
a Matka Boska - cichych, ufnych -
na zawsze wzięła w swoje ręce.
Polecam!
DW
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz