Longin to postać bardzo zabawna, pełna pozytywnego nastawienia do życia. Nie sposób go nie polubić. Dorastał w latach 80-tych, kiedy dzieci nie miały smartfonów i tabletów i nie przesiadywały godzinami przy komputerze, miały za to więcej czasu dla siebie. Był to czas skakania w gumę, grania w podchody i kapsle, czas zwisania z trzepaka i proszenia mamy, by można jeszcze zostać na dworze choć "pięć" minut dłużej. Książki Marcina Prokopa zabiorą was z powrotem do tych czasów. Do pierwszych zauroczeń, żucia gumy Donald i bliskich spotkań z mazurskimi komarami na wakacjach. Mogą spodobać się zarówno dorosłym, którzy mają okazję wrócić wspomnieniami do czasów swojego dzieciństwa, jak i dzieciom, które z pewnością polubią niesfornego bohatera Longina 😀
A.S.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz